Czy wspinaczka w skałach jest to sport dla każdego, od czego zacząć, jak i gdzie się wspinać?
O wspinaczce w skalach opowiada Stefan Siwek, wieloletni wspinacz, obecnie właściciel firmy Arbor-Staff zajmującej się pracami na wysokościach i wycinką drzew.
Wspinanie w skałach – dla niektórych w tych słowach nie znajduje się nic nadzwyczajnego, ani ukrytego, a dla mnie zaś w tych słowach zawiera się wszystko.
Wspinaczka w skałach to nic innego jak poruszanie się zazwyczaj w pionie po skale za pomocą mięśni rąk i nóg. Przede wszystkim dodać trzeba, że wspinanie jest aktywnością sportową uprawianą zazwyczaj zespołowo, rzadziej samodzielnie. Z czasem klimat wspinaczki to również miło spędzony czas z rodziną i przyjaciółmi.
Od czego zacząć?
Oczywiście potrzeba odrobinę chęci i drobnej inwestycji w podstawowy sprzęt, tj: linę wspinaczkową, uprząż wspinaczkową, kilka karabinków (ekspresów), taśm stanowiskowych oraz odpowiednio dobrane buty wspinaczkowe. Bez tego ani rusz! Jak już zaopatrzysz się w te niezbędne akcesoria, to najlepiej poproś doświadczonego wspinacza, by wprowadził Cię w tajniki wspinania, mianowicie jego podstawowe zasady, m.in. związane z asekuracją. Do tego potrzebne będą techniki bezpiecznego poruszania się w skalach.
Posiadając tę wiedzę, możesz samodzielnie pokonywać wybrane drogi o odpowiadającym Ci stopniu trudności. Jest kilka opcji do wyboru, które teraz zaprezentuję począwszy od najbardziej podstawowej.
Gdy jesteś tzw. „świeżakiem”, proponuję Ci wybrać na dobry początek styl TR (ang. „top rope”) . Jest to wspinaczka z górną asekuracją, „na wędkę”. Lina asekuracyjna zwisa z góry i korzystając z niej możesz opuszczać się i zawisać chwilowo na linie, jednak nie wolno jej używać do sztucznego wyciągania się w górę. Obecnie styl TR nie jest już uznawany za klasyczny styl wspinaczkowy, ale za to nadaje się idealnie do ćwiczeń i pierwszych „wspinów”.
Następna propozycja to styl AF (all free) – wspinanie odbywa się z asekuracją dolną, tzn. wspinający prowadzi za sobą linę z dołu. To standardowy sposób asekuracji, któremu towarzyszy nieco większa adrenalina. Ponieważ styl ten zakłada pewną dowolność, dla odpoczynku wolno zawisać na linie oraz starać się wielokrotnie pokonywać trudne odcinki drogi. Warunkiem jest, by po odpadnięciu bez pomocy liny rozpocząć dalszą wspinaczkę ze stopni i chwytów, do jakich się uprzednio dotarło. Jeśli jakiegoś miejsca nie osiągnąłeś wcześniej podczas wspinaczki, nie możesz teraz używać liny lub sprzętu, by do niego dojść.
Gdy już nieco bardziej „czujesz” wspinanie, polecam Ci śmiało wypróbowanie stylu RP (red point, Rotpunkt). Drogę przechodzi się z dolną asekuracją, dopuszczalna jest jednak wcześniejsza jej znajomość. Po odpadnięciu przejście jest nadal możliwe. W tym przypadku musisz jednak rozpocząć kolejną próbę od początku drogi lub wyciągu i zdemontować założone przeloty (lub co najmniej wyjąć z nich linę).
Opcją dla najbardziej wymagających jest styl OS (on-sight). Tutaj drogę pokonać możesz bez jej uprzedniej znajomości, z asekuracją dolną. Zapomnij jednak o odpadnięciu od drogi. Gdy to się stanie, musisz kontynuować trasę od początku.
Wariantem OS jest styl „flash”, który dodatkowo zakłada wcześniejszą obserwację przejścia innych wspinaczy lub korzystanie ze wskazówek innych osób podczas samego wspinania.
Nabyte doświadczenie w skałach możesz dalej wykorzystywać na wielkich ścianach. Warto dodać, iż wspinaczka w skałach to ciężka, systematyczna praca, samo wspinanie czasami jest bolesne, wykańczające, ręce i stopy bolą od klinowania w rysach. Do tego podczas drżenia rąk może panoszyć się wszechobecny strach przed odpadnięciem czy długim lotem, który w efekcie może się skończyć kontuzją. Gwarantuję Ci jednak, że im więcej pracy wykonasz i systematycznie zaangażujesz się w przechodzenie długich i coraz trudniejszych dróg, tym większą radość i satysfakcję będziesz odczuwać.
Dla mnie wspinanie to przede wszystkim wspólnie spędzony czas z rodziną, moją życiową partnerką Asią i synkiem Tymkiem, oraz z przyjaciółmi i znajomymi. Jeżeli da się jeszcze do tego odwiedzić nowy rejon wspinaczkowy, tym lepiej.
Jak widać wspinaczka w skałach to świetny trening, możliwość spędzenia czasu na wolnym powietrzu i z najbliższymi.
- Moc treningu 89%
- Czas spędzony na powietrzu 100%
- Bezpieczeństwo 50%