Wybór pory wyjazdu do Maroka?
Niniejszy wpis można zacząć właściwie od tego, że Maroko jest atrakcyjne o każdej porze roku 🙂 Latem w większości miejsc panują bardzo wysokie temperatury, a wręcz uciążliwy skwar, toteż dla osób, które cenią sobie bardziej umiarkowany klimat, właśnie wyjazd zimowy zdaje się być świetną alternatywą. Odpowiedzi na pytanie dlaczego warto zwiedzić Maroko zimą jest jednak znacznie więcej. Jeśli rozważacie pobyt w tym barwnym, orientalnym kraju właśnie zimową porą, przeczytajcie kilka wskazówek i spostrzeżeń z naszego redakcyjnego wyjazdu. 🙂
Dlaczego warto zwiedzić Maroko zimą?
-
Mniej turystów
– a co za tym idzie, możliwość spokojnego poznawania marokańskich miasteczek i cudownych przyrodniczych zakątków.
W samym Agadirze, w którym mieszkaliśmy, mieliśmy dzięki temu okazję zawędrować w różne jego zakamarki, np. lokalne Zoo, niewielkie souki (czyli targowiska) i bez nadmiernego tłoku zobaczyć to miasto takim, jakim jest na co dzień. A agadirska plaża… niemal cała dla nas i dla przechadzających się nią wielbłądów, oczywiście zapraszających wraz z opiekunem na przejażdżkę 🙂
Również inne miejsca odsłoniły przed nami swe naturalne oblicze. W czasie naszych przejazdów niewielkim busem-taksówką (pozdrowienia dla kierowcy Hassana :)), odwiedziliśmy m.in. fragment Parku Narodowego Souss-Massa leżącego nad brzegiem oceanu. Było to absolutnie piękne przeżycie móc rozkoszować się rozciągającym się niemal tylko dla nas widokiem rzeki uchodzącej do oceanu, otaczających ją gór i słuchać odgłosów licznych zwierząt.
Warto wiedzieć, że najważniejszą misją Parku Narodowego Souss-Massa jest ochrona trzech spośród czterech marokańskich kolonii ibisa grzywiastego. Łącznie z pobliskim siedliskiem w okolicach miasteczka Tamri, rezerwat w Souss-Massa tworzy przystań dla prawie całej populacji tego gatunku.
Po opuszczeniu Parku Narodowego Souss-Massa kierowaliśmy się w kierunku południowym, w stronę środkowomarokańskich dzikich plaż. Drogi, jak widać, były coraz bardziej wyludnione… 🙂
Kolejnym miejscem wartym zobaczenia, gdzie tłumy o tej porze roku to wybitna rzadkość, jest z pewnością Legzira, jedna z dzikich marokańskich plaż. Znajduje się ona w miasteczku Tioughza pomiędzy miastami Tiznit i Sidi Ifni, około 150 km na południe od Agadiru i 10 km na północ od Sidi Ifni. Niestety już jakiś czas temu (23 września 2016), ze względu na naturalną erozję zapadł się największy łuk klifowy znajdujący się na plaży. Zachowały się na szczęście mniejsze łuki, a barwy skał miejscami rażą aż swoim nasyconym pomarańczem i brązem. Plaża jest dość szeroka, a ocean momentami może się wydawać całkiem spokojny. Należy jednak zachować ostrożność, czasem przypływ potrafi być tak duży, że małe szkraby momentalnie się przewracają i niemal zalewa je fala, co zdarzyło się naszej córeczce. Szczęśliwie skończyło się tylko na zmianie mokrego ubranka i utracie bucików lalki, którą trzymała ze sobą – buciki zostały wchłonięte przez fale oceanu (mała na szczęście spokojnie to przyjęła) 😉
2. Niższe ceny i atrakcyjne pakiety hotelowe w porównaniu do sezonu wysokiego
to kolejny powód dlaczego warto zwiedzić Maroko zimą. W związku z tym, że na wakacje wybraliśmy się z dwuletnią wówczas córeczką, skusiliśmy się na tzw. „wygodną” opcję w hotelu 3.5-gwiazdkowym w największym kurorcie turystycznym Maroka – Agadirze. Nie do końca byliśmy pewni jak sprawdzi się taki wariant w naszym przypadku, bowiem zazwyczaj wybieraliśmy odmienny sposób podróżowania i lubiliśmy przemieszczać się z miejsca na miejsce pozwalając przygodzie nieraz nas zaskoczyć. Tymczasem hotel – Carribbean Village Agador & El Pueblo Tamlett – przerósł nasze oczekiwania. Jak sama nazwa mówi, była to swoista wioska, której ukształtowanie przestrzenne, piękne ogrody i architektura z motywami arabskimi, a przede wszystkim doskonałe jedzenie, świetna obsługa z poczuciem humoru i wiele atrakcji, zapewniała nam co dzień niezapomniane wrażenia.
3. U nas zima, a w Maroku wiosna w pełnym rozkwicie 🙂
Co tu dużo opowiadać, wystarczy spojrzeć na zdjęcia, które zachwycają bogactwem roślinności i kolorów. Nasz pobyt w Maroku obejmował pierwszy tydzień marca i z pewnością dla miłośników przyrody taki okres pobytu może być rewelacyjny. Warto polecić także w tym czasie wyjazd do tzw. „Paradise Valley” położonej w bliskiej odległości na północ od Agadiru. To malowniczy górski wąwóz otoczony połaciami lasów arganowych. Co prawda w czasie naszej wędrówki poziom wody w naturalnych zbiornikach był niski, za to zachwycaliśmy się bujną roślinnością i magiczną, zaciszną atmosferą tego miejsca.
4. Temperatury idealne do udanego i aktywnego wypoczynku
Na początku marca temperatury w nadmorskim Agadirze oscylują ok. 20-25 stopni, z kolei temperatura wody wynosi ok. 17 stopni. Dla nas to zdecydowanie zimno na kąpiel w oceanie, jednak jest ona cały czas możliwa w hotelowych podgrzewanych basenach. Ale nie tylko kąpiele stanowią o udanych wakacjach 🙂 Taka marokańska wiosenna temperatura to wielka ulga dla ciała, które nie ocieka cały czas potem i szybko się męczy. Jest ona po prostu optymalna dla wszystkich ceniących sobie spokojne poznawanie tego wyjątkowego kraju w przyjaznej atmosferze. A zachody słońca o tej porze roku… bajeczne. Sami zobaczcie 🙂
Na zakończenie zapraszamy do obejrzenia naszego krótkiego filmu promującego Maroko: